
Dodano: 23 Luty 2022r. 10:44
"Jeśli w Polsce dojdzie do budowy reaktorów jądrowych, to będziemy pracować z użyciem odpowiednich instrumentów prawnych, dla mnie to oczywistość" – powiedziała w Warszawie Steffi Lemke, federalna minister środowiska, ochrony przyrody, bezpieczeństwa jądrowego i ochrony konsumentów Niemiec.
Steffi Lemke w Warszawie 22 lutego spotkała się m.in. z Anną Moskwą, minister klimatu i środowiska.
Niemcy chcą z końcem 2022 r. wyłączyć swoje trzy działające jeszcze reaktory, a polski rząd planuje budowę ok. 6-9 bloków jądrowych.
Do sądu za atom?
"Choć nasze stanowiska w tej debacie czasami się różnią, czego przykładem jest odmienne podejście do przyszłości energetyki jądrowej, widzimy duży potencjał współpracy w osiąganiu wspólnych celów" - mówiła Anna Moskwa.
Relacjonując spotkanie Steffi Lemke z Anną Moskwą, serwis Deutsche Welle przypomniał, że cały niemiecki rząd odrzuca ujęcie energii atomowej w taksonomii jako odnawialnego źródła energii, zaś polskie plany budowy reaktorów budzą w Niemczech niepokój ze względu na potencjalne zagrożenia.
"To ważny temat w naszych rozmowach, dla nas priorytetem jest bezpieczeństwo i składowanie odpadów" – powiedziała Steffi Lemke, dodając, że w przypadku zagrożenia sąsiedniego kraju możliwe jest uruchomienie kroków prawnych. Podkreśliła przy tym, że zdaniem Berlina energia atomowa „nie jest dobrym ani bezpiecznym zabezpieczeniem dopływu energii w przyszłości.”
Wiadomość tą wyświetlono 1870 razy.