
Dodano: 8 Kwiecień 2015r. 22:24
W Baranowie odbyła się piąta tura rozmów na temat ustalenia polityki płacowej w Enea S.A. „Wdowi grosz” zebrany przez Pracowników i wręczony w „wielki czwartek” nie trafił na podatny grunt. Zarząd Enea S.A. okazał się być skalą, a jak wiadomo na skale nic nie urośnie, więc góry groszówek spakowanych w „Pucharze obfitości PET” nie udało się rozmnożyć. Zamiast propozycji udziału w bardzo dobrych wynikach grupy Enea, po raz kolejny usłyszeliśmy propozycje naszym zdaniem nie do przyjęcia.
Na tym właściwie można by zakończyć relację z kolejnej tury rozmów placowych.
Dla dociekliwych przedstawiamy poniżej szerszą relację (tylko dla ludzi o mocnych nerwach).
Spotkanie rozpoczął Prez. P. Orlof . „ Wóz, albo przewóz”. „ Poruszamy się w granicach bardzo dużego bólu”. „ Albo dzisiaj kompromis, albo nic”. „ Deflacja”. To tylko część z argumentów użytych do przekonania strony społecznej do przyjęcia proponowanych ( żenująco niskich) podwyżek. Następnie przedstawiono „ postąpienie” od ostatniej przedświątecznej propozycji pracodawcy-35 zł do płacy zasadniczej i 110 zł w postaci premii jednorazowej. ( propozycja z 2.04.2015 wynosiła odpowiednio: 35 i 100 zł.). Szokujące „postąpienie” powaliło na nogi stronę związkową. Próbowaliśmy jeszcze przytaczać nowe argumenty w postaci :
-artykułu z Rzeczpospolitej( ze wszystkich grup energetycznych tylko Enea obniżyła koszty pracownicze w 2014 r. o 32 mln. zł.)
- przytoczyliśmy też definicję deflacji –„Deflacja jest uważana za zjawisko groźniejsze od inflacji. Skutki wystąpienia deflacji są dużo poważniejsze niż skutki inflacji. Deflacja oznacza, że w systemie gospodarczym brakuje pieniędzy. Mała ilość środka płatniczego powoduje, że spada popyt krajowy, czyli spada konsumpcja. Zapasy producentów rosną, co wymusza obniżenie cen towarów i ograniczenia produkcji. Idąc dalej, jeśli producenci sprzedają swoje towar po niższych cenach, uzyskują gorsze wyniki w zyskach i, aby zrekompensować niższe dochody, tną koszty produkcji i obniżają płace pracowników bądź ograniczają zatrudnienie. Długotrwała deflacja może również doprowadzić do załamania się systemu bankowego poprzez trudności z wypłacalnością przedsiębiorców. Budżet państwa także może ucierpieć na postępującej deflacji. Problemy producentów ze sprzedażą przekładają się na spadek wpływów podatkowych do budżetu, co w rezultacie pogłębia deficyt budżetowy oraz dług publiczny. Taki stan rzeczy nasila gospodarczą recesję.”
Firma , która osiąga rekordowo dobre wyniki ( zysk netto za 2014 r. 909 mln. zł.) powinna poprzez godne wynagradzanie ograniczać skutki deflacji i nie przykładać ręki do recesji , a konsekwencji do kolejnego kryzysu.
Niestety w/w argumenty podobnie jak groszówki wręczone 2 kwietnia nie trafiły na podatny grunt. Pracodawca nie zmienił swojej propozycji ( 35 i 110 zł.) i poprosił o przedstawienie propozycji strony społecznej. Zaproponowaliśmy podwyżkę płac zasadniczych o 80 zł. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że „ bawimy się w ciuciubabkę”, bo przed świętami proponowaliśmy 52 zł. do zasadniczej i 150 zł. premii. Podkreśliliśmy , że uprzedzaliśmy, że nasza propozycja aktualna była tylko w okresie przedświątecznym, który sprzyjał zawieraniu kompromisów.
Po przerwie pracodawca zaproponował podwyżkę płac zasadniczych w wysokości 21 zł.
W celu zmuszenia strony pracodawcy do zmiany swojego postępowania próbowaliśmy wejść mu na ambicję, i zadaliśmy pytanie:- czy zarząd w zamian za bardzo dobre wyniki osiągane przez grupę Enea spodziewa się premii ? W odpowiedzi usłyszeliśmy, że decyzję w tej sprawie podejmie Rada Nadzorcza (RN). Jak powszechnie widomo zarobki zarządów w grupach energetycznych należą do tych z górnej półki. Myślimy, że RN weźmie to pod uwagę .
Powstał impas w rozmowach, wielokrotne przerwy doprowadziły do ostatniej propozycji strony społecznej: podwyższenie płacy zasadniczej o 52 zl. od stycznia i 140 zł premii jednorazowej. Odpowiedź pracodawcy – podwyższenie płacy zasadniczej o 30 zł . od kwietnia.
Ta obraźliwa propozycja przelała czarę goryczy. Wróciliśmy do propozycji podwyższenia płacy zasadniczej o 80 zł. Pracodawca wrócił do propozycji 21 zł. do płacy zasadniczej.
Tak zakończyły się „negocjacje” płacowe w Enea S.A. Wynik negocjacji płacowych w spółkach córkach Enea wydaje się być przesądzony.
Ta formuła dialogu jak widać po efektach nie sprawdza się. Wnioski: Jak nie działa siła argumentu, to używa się argumentu siły. Chyba o to chodzi zarządowi Enea.
Dalsze decyzje i postępowanie strony społecznej uzależnione będzie od decyzji władz związkowych.
Poprzednie spotkania płacowe.(góra groszy)
Horendalne zarobki prezesów w energetyce.
Wiadomość tą wyświetlono 3837 razy.