Dodano: 19 Grudzień 2012r. 18:09
Zarząd Operatora w swej łaskawości na wniosek jedynej „konstruktywnej organizacji związkowej” działającej w Operatorze -MZZP GE Enea, podjął decyzję o wypłacie wszystkim pracownikom Operatora zatrudnionym na dzień 31.10.2012 i będącym nadal w zatrudnieniu nagrody świątecznej w wysokości 800 zł . Tym razem nie warunkując wypłaty zgodą na zmiany w ZUZP. Przypominamy ,że związek branżowy razem z trzema innymi organizacjami związkowymi poddał się szantażowi i 11.12.2012 podpisał zgodę na wniesienie do ZUZP funduszu motywacyjnego w zamian za premię świąteczną w wysokości średnio około 2800 zł.( średnio tj. 1200 zł. obligo reszta uznaniowo- ustalenia w jednym z OD)
KM NSZZ Solidarność Enea bardzo szeroko konsultując swoją decyzję z pracownikami, zawetowała uzgodnienia z 11 grudnia 2012 . Bez największej w Enea organizacji związkowej nie można nic zmienić w ZUZP , dlatego ustalenia z 11.12.2012 r. trafiły do śmietnika. Byliśmy w stanie wybaczyć ich błąd wynikający z szantażu zarządu Operatora. No cóż ,rzeczą ludzką jest błądzić. Gorzej ,że działacze związku branżowego nie potrafią przyznać się do błędu i w szeroko kolportowanych pismach obrażają wszystkich tych , którzy byli przeciwni zmianom w ZUZP -nazwali ich kosmitami. Wiemy ,że wśród kosmitów jest wielu członków związku branżowego. Sami oceńcie , kto was lepiej broni i prezentuje wasze zdanie -deklaracje jeszcze mamy.
Serwis Operatora 73/2012-informacja dla MZZP (nie dla pracowników?)-kliknij tutaj
Poniżej komentarz do aktualnej sytuacji
„Kosmici”, kontra „Wnikliwi Analizatorzy”.
Mamy ostatnio do czynienia ze wzmożoną aktywnością informacyjną MZZP. Pisma do pracodawcy, komunikaty dodatkowe, maile, smsy. Skąd zatem takie wzmożenie po tym jak cztery związki zawodowe, w swej wielkiej mądrości i odpowiedzialności za przyszłe losy pracowników podpisały, jakże korzystne dla pracowników, porozumienie o rozdysponowaniu 15 mln. zł. i przyjęciu zmian do ZUZP. Jakie to nowe fakty zaistniały, że nagle MZZP zmienił zdanie w sprawie płac pracowników ENEA Operator. Jak dowiadujemy się z pism, jakie szeroko publikuje MZZP wynika, że to nowe podejście powstało z „analizy dokumentów przy okazji negocjacji związanych z wypłatą 15 mln zł dla pracowników, która zwróciła naszą uwagę na dodatkowy fundusz deklarowany przez Zarząd Operatora.” Co szczególnie zwraca uwagę to fakt, że sygnatariusze cytowanego dokumentu 11 grudnia 2012r. lekką ręką podpisali powyższe porozumienie, a już 17 grudnia 2012r. dokonują analizy tego, co podpisali niecały tydzień wcześniej i w wyniku tej analizy nagle stwierdzają, że to co wynegocjowali obejmuje jeszcze dodatkowe środki powstałe na skutek odejść pracowników. Jakoś wcześniej wnikliwi analizatorzy nie dostrzegli tych funduszy, podobnie jak wielu innych nierozliczonych przez pracodawcę znaczących kwot. O wnikliwości tej analizy świadczą też kolejne fakty i deklaracje, które, co niestety stwierdzamy z zażenowaniem, coraz bardziej pogrążają wnikliwych analizatorów. Chociaż z drugiej strony dopiero po tych publikacjach można zrozumieć, dlaczego wnikliwi analizatorzy dali się podpuścić panom z zarządu i podpisali porozumienie, nie widząc w tym żadnych zagrożeń dla pracowników. Zaiste musiała to być naprawdę wnikliwa i perspektywiczna analiza skoro w zapisach proponowanych przez zarząd nie widzą analizatorzy tych zagrożeń. Tymczasem na prawdę wystarczy inteligencji „owłosionego pigmeja”, aby po przeczytaniu tego dokumentu dostrzec gdzie są i na czym polegają zagrożenia dla pracowników. Być może wynika to z bezgranicznego zaufania, jakim sygnatariusze tych dokumentów, darzą panów z zarządu. Możliwe jest też, że koledzy wnikliwi analizatorzy mają, na skutek przeprowadzanych analiz, inne niż nasze doświadczenia wynikające z kontaktów z zarządem. Nasze czteroletnie doświadczenia wskazują niestety, że tym panom ufać w żadnym razie nie można, jako że jak to zresztą oficjalnie głoszą, jedynym celem ich działalności, jest zmniejszenie za wszelką cenę kosztów pracy w zarządzanej przez siebie Spółce. Ciekawe, jakie to wnikliwe analizy spowodowały, że analizatorzy doszli po tygodniu wytężonej pracy umysłowej do wniosku, że bezpieczne jest dla pracowników podpisanie tak enigmatycznego i niedookreślonego dokumentu jak zmiany do ZUZP, zakładającego w swej ogólnikowej wymowie uczciwość i głębokie zaufanie stron. A może wnikliwi analizatorzy w wyniku swoich dogłębnych analiz przeprowadzanych na podstawie analizy wpływu owłosienia pigmejów na pogodę w Chorwacji, doszli do tego, że bardziej opłaca się dzielić kasę z pracodawcą niż z walczyć o nią w jednym szeregu z pracownikami. Ciekawe, jakim sposobem koledzy, wnikliwi analizatorzy chcą doprowadzić do tego by pracodawca, zgodnie z jego zobowiązaniami wynikającymi z obowiązującego prawa, rozliczył się przed pracownikami z płacowych środków finansowych, jakimi zarządza w Spółce, skoro już od pół roku twierdzi on, że nie musi się z tych środków rozliczać? Polecamy tutaj uważną lekturę dokumentów dotyczących prowadzonych przez „kosmitów” od pół roku sporów zbiorowych. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że dla tak wnikliwych analizatorów, funkcjonujących na tak zwanych wyższych poziomach abstrakcji pigmejsko chorwackiej, prosty język „kosmitów” może być niezrozumiały i utrudniać zrozumienie niektórych prostych stwierdzeń i wynikających z nich zależności. Jednak zwracamy przy okazji uwagę, że ten język jest jak na razie zrozumiały dla pracowników Spółki. Czyżby, zatem mianem „kosmitów” analizatorzy określali pracowników Spółki ENEA Operator? A ich publikacje i dokumenty były skierowane do panów z zarządu i miały na celu wspieranie ich w dalszym uporczywym trwaniu przy swoim? W świetle tego, co piszą i jak piszą oraz jakie wnioski wyciągają ze swoich analiz wynika, że chyba tak. Okazuje się bowiem, że jeszcze tydzień temu jedyną szansą na uzyskanie jakichkolwiek świątecznych premii dla pracowników była zgoda na system motywacyjny i wypłatę z puli 15 mln. Po tygodniu, kiedy to „kosmici” połapali się, że ktoś pracowników robi w jajo i zablokowali porozumienie, po dokonaniu wnikliwych analiz, analizatorom wyszło, że trzeba rzucić koło ratunkowe zarządowi dociśniętemu do muru przez „kosmitów”, w postaci uprzejmej prośby o uruchomienie środków z „oszczędności” na odejściach pracowników, po to by zarząd łaskawie znalazł po 800 zł. na pracownika Poczekajmy, zatem co będzie dalej. Może jak „kosmici” będą się dalej stawiać, to wnikliwi analizatorzy uruchomią swoje szare komórki i po raz kolejny przeczytają z jeszcze większym zrozumieniem dostarczone im dokumenty i kosmiczne publikacje i znowu pobiegną do zarządu z „uprzejmą prośbą”, a zarząd w swej łaskawości nagrodzi ich trud i znowu znajdzie następne środki, którymi uraczy nas na Święta lub na Nowy Rok, albo na Trzech Króli? Poczekamy – zobaczymy. Nas „kosmitów” nie interesują bowiem ochłapy z pańskiego stołu, nawet gdy wyproszenie ich wynika z przeprowadzonych najbardziej wnikliwych analiz, tylko wyegzekwowanie od pracodawcy tego co się pracownikom należy. Przede wszystkim żądamy jednak należnego szacunku dla ich ciężkiej pracy. Tego żądamy i o to będziemy konsekwentnie walczyć wszystkimi prawnymi środkami. Nie interesuje nas czekanie i wyczekiwanie na łaskawe podarunki, ani poddawanie się moralnym szantażom w celu osłabienia pozycji pracowników. Miejsce pracy to nie kolonia karana, w której obowiązuje prawo silniejszego. Tu obowiązują prawa, a od ich wyegzekwowania w imieniu pracowników jesteśmy właśnie my. Jeżeli dla was jest to postawa z kosmosu to sami sobie wystawiacie świadectwo przed tymi, za których los wzięliście odpowiedzialność.
Tak naprawdę jesteśmy zgodni z wami, co do jednego. Zakładając, że nazywając nas kosmitami uważacie, że w ENEA Operator istnieją dwa światy to musimy się z wami zgodzić. Rzeczywiście to są dwa światy: jeden to świat odpowiedzialności, w którym przestrzega się praw i zgodnie z tymi prawami broni się słabszych, świat realnych interesów i twardych działań w stosunku do krętaczy, a drugi to świat zgniłych kompromisów za wszelka cenę, braku honoru i koniunkturalizmu, świat w którym mieszają się pojęcia i postawy, świat relatywizmu, gdzie czasami trudno się połapać kto kogo reprezentuje i po czyjej jest stronie. Z tego, że nazwaliście nas „kosmitami” wynika, że sami to czujecie. Rzeczywiście, żyjemy w innych światach, który z tych światów jest bliższy realności i który z nich skutecznie reprezentuje pracowników i broni ich realnych interesów okaże się już wkrótce.
ENEASOL
Wiadomość tą wyświetlono 8100 razy.