Dodano: 5 Maj 2011r. 13:04
Kilka tysięcy pielgrzymów z "Solidarności" uczestniczyło w uroczystościach beatyfikacyjnych Jana Pawła II. Autokarami i pociągami docierali związkowcy do Rzymu, aby oddać cześć błogosławionemu Janowi Pawłowi II. Z Warszawy wyruszył specjalny pociąg "Popiełuszko", zorganizowany przez Sekcję Krajową Kolejarzy NSZZ Solidarność. Jechaliśmy do Rzymu, aby podziękować za pontyfikat Jana Pawła II, bez którego związek by nie powstał i nie przetrwał . W uroczystościach na Placu św. Piotra wzięło udział prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" z przewodniczącym Piotrem Dudą na czele – „Jak każdy Polak mam bardzo osobisty stosunek do Karola Wojtyły. Gdy został papieżem, miałem szesnaście lat. Jego mądrość i dobroć towarzyszyły mi przez całe dorosłe życie. Mój rodzinny Śląsk, górnicy, w słowa Jana Pawła II wsłuchiwali się zawsze ze szczególnym skupieniem. Nie wyobrażam sobie, żeby nas tu niebyło”.
Liczna 44 osobowa reprezentacja Enei uczestniczyła również w uroczystościach beatyfikacyjnych . Niestety ze względu na bardzo dużą liczbę pielgrzymów (1,5 mln.) naszym reprezentantom nie udało się wejść na Plac Św. Piotra i dlatego uczestniczyli w uroczystościach na ulicach Rzymu. Emocje oraz świadomość uczestniczenia w historycznym wydarzeniu wynagrodziły trudy pielgrzymowania. Wzruszające były spotkania z pielgrzymami z często bardzo odległych krajów, którzy z radością i entuzjazmem witali flagi "Solidarności" .
W dniach 29 kwietnia – 4 maja bieżącego roku grupa energetyków ENEA z terenu Poznania, Gorzowa, Opalenicy , Wałcza, Szczecina uczestniczyła pielgrzymce autokarowej w Włoch gdzie kulminacyjnym punktem był udział w uroczystościach beatyfikacyjnych największego z rodu Polaków umiłowanego Ojca Świętego Jana Pawła II. W drodze do serca Rzymu nawiedziliśmy romantyczna Weronę . Niestety nie udało się nam spotkać Romea i Juli ( przebywali poza domem J ) . Następnie udaliśmy się do Sienny. W drodze spotkało nas zaskakujące zdarzenie. Na jednym z parkingów zostaliśmy zablokowani podobnie jak kilka innych autokarów i samochodów przez uszkodzonego TIR-a włoskiego. Mając w perspektywie dalsza drogę na nocleg w okolicach Rzymu rozważaliśmy pominięcie Sienny. Po około 2 godzinach jednak udało się odblokować wyjazd. Udaliśmy się zatem na krótki spacer i zwiedzanie Sienny. Jakie było nasze wielkie zaskoczenie i nagroda za trud oczekiwania na parkingu po ludzku nie da się wytłumaczyć. Wracając do autokaru spotkaliśmy się z procesją w której uczestniczyli barwnie ubrani przedstawiciele mieszkańców. W tejże to procesji niesiono relikwie Św. Katarzyny. Można tu zaryzykować stwierdzenie, że poprzez to nasze opóźnienie to Święta wyszła Nam na spotkanie.
Takich i podobnych zdarzeń było kilka. Następnego dnia po północy udaliśmy się każdy z pełnym bagażem próśb, podziękowań i oczekiwań do Rzymu na spotkanie z nowym błogosławionym. Niestety po ludzku nie udało się nam dotrzeć na Plac Św. Piotra ( ogromne rzesze wiernych z całego świata). Podjęliśmy zatem decyzje o uczestnictwie w uroczystościach na najbliższym placu przed telebimem. W zasięgu wzroku mieliśmy kopuły bazyliki Św. Piotra. Odczucia jakie towarzyszyły każdemu z Nas z pewnością pozostaną w naszych sercach na długie lata. Czuliśmy jednak w ogromie bijących obok siebie sercach ludzi stojących obok pomimo barier językowych niesamowitą jedność i braterstwo. Byliśmy jedną wielką rodziną Błogosławionego Jana Pawła II zaproszoną przez Niego do siebie. Byliśmy mile zaskoczeni gościnnością oraz troska o pielgrzymów przez mieszkańców wiecznego miasta. Każdy z pielgrzymów otrzymał pakiet z żywnością oraz wodę mineralną .Służby porządkowe otaczały nas wszechobecną pomocą i troską. Euforia tłumu osiągnęła apogeum po wygłoszonej przez Papieża Benedykta XVI formule beatyfikacyjnej. Po zakończeniu uroczystości udaliśmy się w dalszą drogę odwiedzając malownicze Florencję i Wenecję. W dniu święta Konstytucji 3 – go Maja i patronki Polski NMP nawiedziliśmy sanktuarium Św. Antoniego gdzie podczas mszy świętej podobnie jak w Watykanie polecaliśmy wszystkie intencje z którymi przybyliśmy. Szczególnie prosząc o pomyślność dla Naszych kolegów i koleżanek z ENEA , otwartość firmy na losy i byt pracowników oraz błogosławieństwo dla Ojczyzny.
Chociaż trud pielgrzymi był ogromny to wszyscy jednogłośnie potwierdzają : ,,Było warto „ oraz ,, Do zobaczenia na kanonizacji ”.
Wiadomość tą wyświetlono 8475 razy.